KPMG w Polsce przeprowadziło analizę ponad 170 spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Analizowany okres dotyczył drugiego kwartału 2024 roku.
II kwartał bieżącego roku wyróżnił się nadal trwającą hossą na GPW. Na koniec czerwca kurs Indeksu WIG wyniósł ponad 88 tys. pkt., a należy pamiętać, że w II połowie maja otarł się nawet o rekordowy poziom 90 tys. pkt. W ramach obecnie trwającego trendu wzrostowego (początek sięga końca 2022 roku) indeks polskiego szerokiego rynku umocnił się już prawie o 100%. II kwartał bieżącego roku przyniósł kolejny przyrost kursu–tym razem o ok. 7%.
Materiał powstał z wykorzystaniem danych i analiz pochodzących z innowacyjnego narzędzia KPMG do wycen – Digital Valuation.
Mnożniki rynkowe
Hossa na warszawskiej giełdzie trwa niezmiennie od IV kwartału 2022 roku. Wartość indeksu WIG wyniosła 88614 pkt. na koniec czerwca względem 82746 pkt. na koniec marca, co przełożyło się na wzrost w II kwartale 2024 roku o ponad 7%.
Indeks WIG dołożył kolejne 7% do swojej wartości w II kwartale 2024 roku i znacząco zbliżył się do granicy 90 tys. pkt. Hossa na warszawskie giełdzie, która utrzymuje się już ponad półtora roku, swoim zasięgiem (mierzonym procentową zmianą od dołka) jest już blisko przyrostowi wartości wypracowanemu podczas poprzedniej hossy – związanej z post-covidowym ożywieniem. Szeroki rynek najmocniej zyskiwał w II kwartale bieżącego roku na wzrostach sektora górniczego (+26%) oraz sektora odzieżowego (WIG-Odzież wzrósł o prawie 22% k/k). Lokomotywami wzrostu obu sektorów były odpowiednio spółki KGHM Polska Miedź (WIG-Górnictwo) oraz CCC wraz z LPP (WIG-Odzież). Pod względem zmian sektorowych mnożników także wyróżnił się sektor spożywczy (wzrost mnożnika EV/EBITDA o 13% oraz mnożnika EV/S o 46%). Innymi wygranymi pod względem wyceny były m.in. sektor chemiczny (mnożnik P/E wzrósł o 64%) oraz sektor paliwowy (mnożnik P/E zanotował wzrost o 99%). Niemniej jednak, w obu przypadkach przyczyniły się do tego istotnie słabsze wyniki netto poszczególnych komponentów tych indeksów.
Współczynnik Beta
W ujęciu nominalnym, współczynnik Beta dla 5 z14 analizowanych indeksów sektorowych wzrósł na koniec połowy bieżącego roku względem wartości na koniec czerwca 2023 roku. Beta pozostałych indeksów, z wyjątkiem Bety indeksu WIG-Paliwa (brak zmian), była niższa na koniec czerwca 2024 roku względem wartości współczynnika na koniec II kwartału ubiegłego roku.
Stopa wolna od ryzyka
Trend dezinflacyjny w polskiej gospodarce wszedł w fazę hamowania. Co więcej, wskaźnik HICP mierzący roczną dynamikę zmian cen konsumpcyjnych zanotował w II kwartale 2024 roku pierwszy wzrost miesiąc do miesiąca od stycznia 2023 roku. Pod względem polityki monetarnej, II kwartał2024 roku nie przyniósł przełomu. Perspektywa obniżek stopy referencyjnej przesuwa się w czasie – według ekonomistów nie powinniśmy liczyć na taki krok RPP w bieżącym roku. W efekcie, stopa referencyjna na koniec czerwca pozostaje na poziomie 5,75.
Dynamika cen konsumpcyjnych w Polsce ustabilizowała się na poziomie pomiędzy środkiem przedziału, a górną granicą celu inflacyjnego NBP, wskutek wyczerpywania się efektu wysokiej bazy odniesienia, który napędzał trend dezinflacyjny w I kwartale bieżącego roku. Odczyt inflacji HICP (roczna dynamika zmian) na koniec czerwca wyniósł 2,9%, co jest wartością zbliżoną do średniej unijnej –2,6%. Ekonomiści pozostają sceptyczni w kwestii ewentualnych obniżek stopy referencyjnej w 2024 roku. Rada Polityki Pieniężnej podziela te obawy, w związku z czym ostatnie trzy posiedzenia Rady nie przyniosły przełomu, a stopa referencyjna została utrzymana na poziomie 5,75. Brak decyzji odnośnie obniżek stóp w Polsce miał pośrednie przełożenie na rynkową percepcje ryzyka inwestycyjnego, ponieważ stopa wolna od ryzyka w Polsce ponownie wzrosła k/k i na koniec czerwca osiągnęła poziom 5,7%. Wzrost polskiej stopy wolnej od ryzyka korespondował ze wzrostem amerykańskiej stopy wolnej od ryzyka. Z kolei spread polskich obligacji do niemieckich bundów zwiększył się w II kwartale 2024 roku. Jednym z czynników wpływających na wzrost rentowności polskich obligacji jest silna konkurencja na rynku długu ze strony zagranicznych emitentów (np. USA lub państwa strefy euro) oferujących historycznie wysokie rentowności przy mniejszym poziomie ryzyka niż polskie obligacje skarbowe.