• Wojciech Majkowski, autor |
  • Maciej Sawczuk, autor |
4 min

4 sierpnia 2022 r. na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji pojawiła się kolejna wersja projektu ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa („projekt ustawy”). Wypracowanie finalnej wersji projektu ustawy przysparza resortowi Rodziny i Polityki Społecznej sporo trudności, co wynika z licznych uwag zgłoszonych w ramach konsultacji publicznych i opinowiania, a także braku zgody wewnątrz rządu co do tego, który organ ochrony prawnej (Rzecznik Praw Obywatelskich czy Prokurator Generalny) ma być organem uprawnionym do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych.

Przymiarki trwają, a implementacji brak

Podtrzymuje to stan braku implementacji do prawa krajowego regulacji Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii („dyrektywa”). Termin jej implementacji upłynał 17 grudnia 2021 r.

Dlatego 15 lipca 2022 r. Komisja Europejska ponownie zwróciła się do 15 krajów członkowskich (w tym do Polski) wydając uzasadnione opinie w związku z brakiem pełnej transpozycji dyrektywy. KE wykorzystuje mechanizm z art. 258 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE), zgodnie z którym:

  • Polska ma dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi na uzasadnioną opinię Komisji;
  • jeśli Polska nie zastosuje się do opinii w terminie określonym przez Komisję, może ona wnieść sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).

Jeżeli Komisja wniesie skargę do TSUE zgodnie z artykułem 258, uznając, że Polska uchybiła obowiązkowi poinformowania o środkach podjętych w celu transpozycji dyrektywy, Komisja może wskazać kwotę ryczałtu lub okresowej kary pieniężnej do zapłacenia przez Polskę, jaką uzna za odpowiednią do okoliczności (art. 260 ust. 3 TFUE). Ostatecznie brak wdrożenia dyrektywy może być kosztowny dla budżetu państwa.

Perspektywa polskich przedsiębiorców w związku z przepisami chroniącymi sygnalistów

Wdrożenie dyrektywy do prawa krajowego prędzej czy później jednak nastąpi. Źródła prasowe (Rzeczpospolita) podają, że projekt ustawy ma trafić do Sejmu w sierpniu 2022 r. Istotniejszym pytaniem w tym kontekście pozostaje jednak, czy polscy przedsiębiorcy są gotowi na nową regulację.

Według danych GUS oraz PARP ustawa obejmie 20 tys. firm zatrudniających łącznie 5 mln osób.

Przypomnijmy, główny obowiązek dotyczący przedsiębiorców przewiduje wdrożenie przez podmiot prawny, na rzecz którego wykonuje lub świadczy pracę co najmniej 50 osób, procedury zgłaszania naruszeń prawa i podejmowania działań następczych (procedury zgłoszeń wewnętrznych).

Poza ustaleniem procedury zgłoszeń wewnętrznych (zawierającej ściśle określone elementy), wymagane będzie podjęcie kilku dodatkowych działań. Są wśród nich m. in.:

  1. przygotowanie pisemnego upoważnienia dla osób, które mają w organizacji przyjmować i weryfikować zgłoszenia (art. 27 ust. 2 projektu ustawy);
  2. rozważenie możliwości zawarcia przez spółki z grupy umowy, na podstawie której będzie następować dzielenie się zasobami kadrowymi i organizacyjnymi w zakresie przyjmowania i weryfikacji zgłoszeń oraz prowadzenia postępowania wyjaśniającego (art. 28 ust. 3 projektu ustawy);
  3. zaprojektowanie (wybór formy i sposobu funkcjonowania) rejestru zgłoszeń wewnętrznych (art. 29 projektu ustawy).

Pomoc w realizacji powyższych obowiązków przedsiębiorcy będą mogli uzyskać od profesjonalnych doradców, którzy od miesięcy śledzą przebieg implementacji dyrektywy.

Większym wyzwaniem dla organizacji będzie jednak przygotowanie pracowników odpowiedzialnych za obszar ochrony sygnalistów do nowych obowiązków, np. poprzez ich odpowiednie przeszkolenie (choć obowiązek szkoleniowy nie został wprost wyrażony w projekcie ustawy) w celu zapewnienia sprawnego funkcjonowania systemu ochrony sygnalistów wewnątrz organizacji. Zaś sama praca nad kulturą organizacji, która wpisywałaby się w zestaw zachowań i wartości promowanych przez dyrektywę i projekt ustawy, to praca do wykonania w dłuższym horyzoncie czasowym. 

Czy ochronę sygnalistów należy traktować poważnie?

Tempo prac nad implementacją dyrektywy połączone z intensywnym eksploatowaniem tematu w mediach może prowadzić do tego, że przedsiębiorcy zbagatelizują temat wdrożenia ochrony sygnalistów w organizacji, a przynajmniej nie poświęcą mu odpowiedniego zaangażowania i uwagi.

Niemniej, aby zapobiec temu zjawisku warto wskazać na trzy istotne aspekty.

  1. Realizacja obowiązku ustalenia procedury zgłoszeń wewnętrznych przez podmioty prywatne (m. in. spółki), na rzecz których wykonuje pracę co najmniej 250 osób ma nastąpić w terminie 2 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy (art. 60 pkt 1 projektu ustawy). Taki sam termin ustalenia procedury zgłoszeń wewnętrznych obejmie podmioty prawnego wykonującego działalność w zakresie usług, produktów i rynków finansowych oraz przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwa transportu i ochrony środowiska niezależnie od liczby zatrudnienia. Dlatego do wdrożenia ochrony sygnalistów będą zobligowane instytucje obowiązane z ustawy z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.
  2. Jeżeli chodzi o kwestie odpowiedzialności w zakresie wdrożenia procedury ochrony sygnalistów, projekt ustawy przewiduje, że niewdrożenie procedury zgłoszeń wewnętrznych jak również wdrożenie procedury niespełniającej wymagań ustawowych jest zagrożone karą grzywny (postępowanie w trybie wykroczeniowym) - art. 55 i 56 projektu ustawy.
  3. Odpowiednie regulacje wewnątrz organizacji co do ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa w kontekście związanym z pracą stają się wymogiem w obrocie. Ich posiadanie jest bowiem coraz częściej sprawdzane przez kontrahentów biznesowych w ramach procedur weryfikacji i akceptacji klienta, zwłaszcza w scenariuszach transgranicznych.

Skuteczne i poprawne wdrożenie ochrony sygnalistów w kontekście dużej liczby działań do podjęcia, powinno nastąpić z odpowiednim wyprzedzeniem, dlatego zalecane jest jak najszybsze rozpoczęcie prac nad wdrożeniem ochrony sygnalistów w organizacji.