Rząd prowadzi prace nad projektem z 27 czerwca 2022 r. ustawy o zmianie ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw. Celem projektu ustawy ma być uproszczenie procedur podatkowych, zwiększenie efektywności działania organów podatkowych, poprawa relacji między podatnikami i organami podatkowymi oraz doprecyzowanie przepisów, których stosowanie budzi wątpliwości. Realizacji tych celów służy m.in. propozycja wyłączenia możliwości uznania za nadpłatę kwoty nadpłaconego lub nienależnie zapłaconego podatku, jeżeli podatnik nie poniósł uszczerbku majątkowego.
Uzasadnienie nowelizacji Ordynacji podatkowej
Projektowana zmiana ma już długą historie, w przeszłości Trybunał Konstytucyjny orzekał o niekonstytucyjności przepisów prawa podatkowego stwierdzając jednocześnie, że nie stanowi to podstawy prawnej zwrotu nadpłaty (tak przykładowo: wyrok TK z 27 grudnia 2004 r., SK 35/2002, LexisNexis nr 371584, Dz. U. z 2005 r. Nr 1, poz. 4). Wówczas sądy administracyjne odmawiały uznania za nadpłatę świadczeń pieniężnych spełnionych tytułem wygaszenia zobowiązania podatkowego (tak przykładowo: wyrok NSA z 24 marca 2003 r., SA/Bd 235/03, Lex nr 101986). Orzeczenia te dotyczyły często podatków pośrednich, a w ich uzasadnieniu czytamy, że zwrot podatku podatnikowi podatku pośredniego byłby niczym nieusprawiedliwionym przysporzeniem ze strony Skarbu Państwa na rzecz osoby, która nie poniosła ekonomicznego ciężaru podatku (zob. wyrok TK z 6 marca 2002 r., P. 7/2000, LexisNexis nr 357950, OTK-A 2002, nr 2, poz. 13). Ta argumentacja została powtórzona w przygotowywanej nowelizacji Ordynacji podatkowej.
Podatki pośrednie stanowią ciężar ekonomiczny dla ich podatnika
W mojej ocenie krytycznie należy ocenić przytoczone orzecznictwo oraz projekt zmian w Ordynacji podatkowej. Należy pamiętać, że przerzucenie ciężaru ekonomicznego podatku na nabywcę towaru lub usługi nie pozostaje bez wpływu na zysk podatnika, a tym samym na jego sytuację ekonomiczną. Owo przerzucenie ciężaru ekonomicznego podatku następuje poprzez cenę, nie ulega zaś wątpliwości, że przedsiębiorcy, prowadząc własną politykę cenową, muszą liczyć się z wymogami mechanizmu rynkowego, gdyż większość cen ustalana jest na rynku dzięki siłom konfliktu i konkurencji. Z jednej strony cena nie może być zbyt wysoka, bowiem wzrostowi ceny towarzyszy spadek wielkości popytu, z drugiej strony cena musi zostać tak skalkulowana, aby sprzedaż była opłacalna. Prawidłowo skalkulowana cena musi pokryć koszty zmienne, tworzyć wkład na pokrycie kosztów stałych oraz wpływać na wygenerowanie zaplanowanego w budżecie przedsiębiorcy zysku. Jeżeli zatem przedsiębiorca działający w określonych realiach rynkowych w istocie przerzuca na swojego kontrahenta ciężar ekonomiczny niektórych podatków, to czyni to również kosztem własnej marży (szerzej: H. Buk, Nowoczesne zarządzanie finansami. Planowanie i kontrola, Warszawa 2006, s. 277. Jeżeli podatek nie zostałby pobrany, to podatnik mógłby obniżyć cenę, dążąc do zwiększenia zysków zgodnie z prawem dźwigni operacyjnej, albo pozostawić zaakceptowaną przecież przez nabywcę cenę, zwiększając w ten sposób własne zyski. Niemal zawsze w ostatecznym rozrachunku w gospodarce rynkowej to konsument jest osobą, na której spoczywa zasadniczy ciężar wszelkich należności publicznoprawnych. Przedsiębiorca jednak z reguły tak rachuje cenę wytwarzanego dobra czy usługi, by z siebie to obciążenie zrzucić. Tym samym każdoczesny nabywca towaru w jakimś stopniu zostaje obarczony kwotą odpowiadającą wysokości uiszczonych przez wytwórcę, usługodawcę zobowiązań fiskalnych (zob. A. Bartosiewicz, R. Kubacki, Leksykon ordynacji podatkowej, Wrocław 2009, s. 216-217). Czy jednak jest to wystarczający powód, aby wierzyciel publicznoprawny mógł zatrzymać nienależne mu kwoty? Na to pytanie trzeba udzielić odpowiedzi negatywnej.
Ocena projektowanych zmian dotyczących nadpłaconych podatków pośrednich
Nie mogę zgodzić się z tezą, że podatki pośrednie nie mogą zostać nadpłacone, a ich nadpłata nie powinna być zwracana podatnikowi któregoś z podatków pośrednich. Nadpłata była elementem ceny zaakceptowanej przez kontrahenta podatnika, co znaczy, że ograniczała osiąganą przez niego marżę. W mojej ocenie orzekanie przez TK o zakazie zwrotu nadpłat i projektowana nowelizacja Ordynacji podatkowej nie uwzględniają art. 20 Konstytucji RP, ponieważ pomijają zasady kalkulacji cen, które obowiązują w gospodarce rynkowej. Ta z kolei stanowi przecież podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej. Z tych też powodów krytycznie oceniam orzeczenia NSA odmawiające prawa do zwrotu nadpłaconego podatku akcyzowego podatnikowi, który przerzucił jego ciężar ekonomiczny na nabywcę towaru akcyzowego. Słuszny natomiast w mojej ocenie jest przykładowo wyrok WSA w Warszawie z 17 listopada 2008 r. (sygn.. akt III SA/Wa 952/08, M.Podat. 2009, nr 1, s. 2), mocą którego Sąd uznał za niezgodną z prawem decyzję organu celnego odmawiającego zwrotu nadpłaconego zobowiązania podatkowego w podatku akcyzowym, chociaż TK w wyroku z 6 marca 2002 r. orzekł, że nadpłata ta nie powinna być podatnikom tego podatku zwracana (sygn. akt P 7/00, OTK-A 2002, nr 2, poz. 1).
Wnioski
Krytycznie oceniam wszelkie próby uzależniania prawa podatników do uznania za nadpłatę nienależnie zapłaconych czy nadpłaconych zobowiązań, w zależności od charakteru podatków, które są przedmiotem zobowiązań podatkowych. Stoję na stanowisku, że bez względu na typ podatku - czy to pośredniego, czy też bezpośredniego – powstaje nadpłata, która zawsze wpływa na uszczuplenie zysku podatnika. Ma to szczególnie istotne znaczenie w przypadku nadpłat wynikających z błędów ustawodawcy. Nie jest prawdą, że nadpłata w podatkach pośrednich nie jest ciężarem ekonomicznym podatnika. Zgodnie z prawem podaży i popytu nadpłata ma istotny wpływ na cenę oferowanego towaru lub usługi, tym samym ma bezpośredni wpływ na ekonomiczną sytuację podatnika. Kalkulacja ceny jednostkowej nie jest przypadkiem, dlatego wliczenie w nią nadpłaty może uczynić działalność nieopłacalną. Podatki nie mogą być zbyt wysokie, ponieważ wówczas działają antymotywacyjnie, to tym bardziej nie można zastanawiać się nad zwrotem nadpłat, które w przeciwieństwie do podatków nie mają prawnego umocowania. Niezwrócona nadpłata de facto jest kolejnym obciążeniem publicznoprawnym (szerzej: J. Drosik, Sprawa nadpłaty jako przedmiot postępowań podatkowych, Warszawa 2013, passim).