Omawiany wyrok wzbudził w ostatnim czasie duże zainteresowanie zarówno pracowników chcących skorzystać ze zwolnień lekarskich w okresie wzmożonych zachorowań, jak i pracodawców, w których interesie jest, aby zwolnienia lekarskie były wykorzystywane w sposób prawidłowy.
Orzeczenie dotyczyło pracownicy, która zawarła umowę o pracę na czas określony z przedsiębiorcą prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą. Niedługo jednak po nawiązaniu stosunku pracy pracownica zaczęła korzystać ze zwolnienia lekarskiego, na mocy którego pozostawała nieobecna do końca okresu zatrudnienia. W związku z przedłużającym się zwolnieniem, pracownica zawnioskowała o wypłatę zasiłku chorobowego z ZUS. Zakład wydał jednak decyzję odmowną w tej sprawie, wskazując, że pracownicy nie przysługiwał zasiłek chorobowy ze względu na niepodleganie ubezpieczeniom społecznym w okresie pozornego zatrudnienia. Pomimo że pracownica wniosła odwołanie do Sądu Okręgowego, Sąd podzielił stanowisko ZUS.
Co zauważył sąd?
Sąd Okręgowy definiując pozorność zatrudnienia, odwołał się do stanowiska Sądu Najwyższego, zgodnie z którym o nawiązaniu stosunku pracy nie świadczy wyłącznie spełnienie formalnych wymogów, takich jak zawarcie umowy, wypłata wynagrodzenia, czy zgłoszenie pracownika do ubezpieczeń społecznych, ale brane jest pod uwagę także rzeczywiste zachowanie cech pracowniczych danego świadczenia.
Sąd przy swojej ocenie wziął pod uwagę takie fakty jak nieregularne godziny pracy wskazane na liście obecności, czy załatwianie spraw prywatnych w czasie w pracy. Pracownica ze względu na długotrwałe zwolnienie nie świadczyła w rzeczywistości pracy przez większą część swojego zatrudnienia. Jednocześnie deklarowała, że wyjazd zagraniczny, na którym przebywała przed zwolnieniem, odbywał się w ramach podróży służbowej mającej na celu rozwój przedsiębiorstwa, podczas gdy ustalenia ZUS wykazały, że miał on charakter wyłącznie rekreacyjny. Uwadze Sądu nie umknął również brak faktycznego realizowania zadań powierzonych jej na danym stanowisku, które to obowiązki były w dużej mierze wykonywane osobiście lub z przeważającym udziałem przez samego pracodawcę.
Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd odmówił uznania ukształtowanemu stosunkowi prawnemu natury zatrudnienia, wskazując, że nie wykazywał on cech umowy o pracę takich jak ciągłość świadczenia pracy podporządkowanej co do miejsca i czasu, a także, że po stronie pracodawcy nie istniała rzeczywista gospodarcza potrzeba zatrudnienia pracownika. Jednocześnie wyjaśnił, że pozorność czynności prawnej wyraża się brakiem zamiaru wywołania skutków prawnych, jakie prawo łączy z tego typu i treścią złożonego oświadczenia a jej celem jest upozorowanie, że czynność prawna została dokonana skutecznie. Sposób w jaki ukształtowany został w praktyce stosunek prawny pomiędzy pracownicą a przedsiębiorcą uzasadnia stwierdzenie, że zawarty został wyłącznie w celu otrzymania zasiłku chorobowego, bez świadczenia przewidywanego w zamian nakładu pracy.
Pozorność zatrudnienia a konsekwencje ubezpieczeniowe
Zgodnie z ustawą o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, nabycie prawa do zasiłku chorobowego uzależnione jest od podlegania przez okres ponad 30 dni obowiązkowemu ubezpieczeniu chorobowemu, którym objęci są wszyscy pracownicy. Oznacza to, że w przypadku, gdy pracownica nie pozostawała w rzeczywistości w stosunku zatrudnienia, nie nabyła ona prawa do zasiłku chorobowego jako ubezpieczony pracownik. Sąd podtrzymał stanowisko ZUS w tej kwestii, wskazując, że postanowienia umowy o pracę, zmierzające do wyłudzenia świadczeń z ubezpieczenia społecznego są nieważne jako mające na celu obejście prawa albo naruszające zasady współżycia społecznego. Natomiast samo zawarcie umowy o pracę i zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego, nie stanowi podstawy do ubezpieczenia, w momencie gdy nie dochodzi do rzeczywistego wykonywania pracy.
Przebieg niniejszej sprawy nie tylko stanowi wskazówkę w jaki sposób interpretowana i oceniana jest pozorność stosunku zatrudnienia, ale stanowi także przestrogę jak dogłębnie badane są okoliczności zatrudnienia i jak pozornie nieistotne szczegóły mogą przyczynić się do jego podważenia.