Skutki opóźnień w implementacji przepisów w Polsce

Jak opóźnienia we wdrażaniu przepisów dotyczących Pillar 2 mogą wpłynąć na polskie firmy?

Jak opóźnienia we wdrażaniu przepisów dotyczących Pillar 2 mogą wpłynąć na polskie firmy?

Polska wchodzi w podatek wyrównawczy z lekkim opóźnieniem, czyli za rok 2024. Polskie przepisy jeszcze nie obowiązują, natomiast zagraniczne przepisy jak najbardziej. W zasadzie większość krajów Unii Europejskiej będzie miała przepisy już wdrożone i już stosowane, począwszy od roku 2024. I tu nasuwa się pytanie, czy ta okoliczność, że jesteśmy w lekkim opóźnieniu, może mieć wpływ na stosowanie bezpiecznej przystani dla polskich podmiotów, które należą do międzynarodowych grup kapitałowych?

Korzystanie z mechanizmu bezpiecznej przystani (Safe Harbour)

Przy okazji tak zadanego pytania pojawia się od razu wątpliwość, czy istnieje ryzyko, że pewne działania podejmowane albo właśnie nie podejmowane przez centralę, mogą mieć wpływ na to, czy polskie spółki zależne będą mogły skorzystać z tej bezpiecznej przystani? I okazuje się, że mimo że te przepisy w 2024 roku jeszcze w Polsce nie obowiązują, to ważne jest zadbanie czy te trzy testy w ramach bezpiecznej przystani CbCR, są spełnione dla polskiej jurysdykcji już w 2024 roku. 

Dlaczego tak jest? Co do zasady, jeżeli grupa nie zastosowała przejściowej, bezpiecznej przystani w stosunku do danej jurysdykcji w roku podatkowym, w którym grupa ta podlega pod zasady GloBE, co w przypadku grup operujących na innych rynkach, gdzie te przepisy weszły zgodnie z harmonogramem w 2024 roku, dotyczy już to tego roku. Wynika to z takiej podstawowej zasady „once out, always out”, czyli jeśli nie skorzystamy w tym pierwszym roku z tej bezpiecznej przystani, to w kolejnych latach już tracimy tą możliwość. Ale tu pojawia się wątpliwość, że co prawda w 2024 roku grupa podlega i grupa łącznie z Polską podlega pod zasady wynikające z wdrożonych przepisów w innej jurysdykcji. Natomiast polskie przepisy jeszcze nie obowiązują, natomiast jakby też zawierają analogiczne regulacje. Więc ta wątpliwość rzeczywiście tutaj się mocno rysuje. Czy ewentualne działania po stronie centrali, czyli na przykład nie zweryfikowanie tych warunków dla polskiej jurysdykcji nie zamknie polskim spółkom zależnym prawa do skorzystania z tej bezpiecznej przystani. 

O co trzeba zadbać w praktyce?

Z jednej strony oczywiście o weryfikację tych warunków i sprawdzenie tych testów, ale również bardzo istotne jest to, żeby potwierdzenie weryfikacji tych testów znalazło się w tak zwanym GIRze, czyli Global Information Returns, bo to jest warunek, żebyśmy mieli tą pewność, że w tym pierwszym roku obowiązywania przepisów dla całej grupy skorzystaliśmy również dla polskiej jurysdykcji z tej bezpiecznej przystani. Co ważnej, jeśli chodzi o tą przejściową, bezpieczną przystań, to ona jest dostępna tylko na określony czas. I trzeba pamiętać, że fakt, że Polska wdraża te przepisy z rocznym opóźnieniem, nie będzie oznaczało, że z perspektywy polskiej mamy ten czas odpowiednio wydłużony. Czyli będzie on z perspektywy wdrożenia polskich przepisów obejmował tylko dwa lata.

Dowiedz się więcej