Podatek od czynności cywilnoprawnych od sprzedaży instrumentów finansowych
Inwestorzy z Wielkiej Brytanii nabywający akcje polskich spółek na skutek Brexitu mogą zostać objęci podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC).
Wiele banków i instytucji finansowych prowadzi działalność inwestycyjną na rynku kapitałowym w Polsce i całej Europie poprzez banki mające siedzibę bądź oddziały zarejestrowane w Wielkiej Brytanii (Londyn). Banki te nabywają akcje i inne papiery wartościowe na GPW na swój rachunek lub na rachunek swoich klientów. Przekazanie (odsprzedaż) bądź rejestracja papierów wartościowych na rachunkach klientów odbywa się poza terenem Polski, na podstawie umów, które nie są poddane prawu polskiemu.
Należy jednak zaznaczyć, że obrót akcjami spółek położonych w Polsce, jeśli polega na zawieraniu umów sprzedaży akcji, co do zasady podlega opodatkowaniu PCC, bez względu na to kto i komu je sprzedaje, niezależnie od tego czy jest podmiotem polskim czy zagranicznym. Podmiotem odpowiedzialnym za jego rozliczenie jest nabywca.
Ustawa o podatku od czynności cywilnoprawnych (art. 9 pkt 9 ustawy o PCC) zwalnia od tego podatku sprzedaż na rzecz oraz za pośrednictwem firm inwestycyjnych oraz zagranicznych firm inwestycyjnych, jak również transakcje dokonywane w ramach obrotu zorganizowanego.
W przypadku obrotu zorganizowanego, transakcje takie nadal podlegają zwolnieniu od podatku. W przypadku transakcji poza obrotem zorganizowanym (over the counter, OTC), zastosowanie tego zwolnienia jest jednak ograniczone do transakcji z udziałem firm inwestycyjnych lub zagranicznych firm inwestycyjnych.
Kluczowe jest, że ustawa z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi poprzez definiuje pojęcia „zagranicznej firmy inwestycyjnej” (art. 3 pkt 32) oraz „firmy inwestycyjnej” (art. 3 pkt 33) obejmując nimi wyłącznie podmioty wykonujące działalność maklerską z obszaru Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
W związku z tym do tej pory inwestorzy z Wielkiej Brytanii nabywający akcje polskich spółek za pomocą maklerów z siedzibą w Wielkiej Brytanii mogli skutecznie powoływać się na powyższe zwolnienie.
Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej pozbawia maklerów z siedzibą w Wielkiej Brytanii statusu tzw. „zagranicznej firmy inwestycyjnej” – a tym samym umieszcza podmioty nabywające akcje polskich spółek za ich pośrednictwem poza zakresem zwolnienia od PCC.
Argumenty za szerokim traktowaniem zwolnienia od PCC
Zwolnienie przedmiotowe z PCC, o którym mowa w art. 9 pkt 9 ustawy PCC referuje wprost do ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Przepis odsyła wprost do pojęć zdefiniowanych w tej ustawie - instrumenty finansowe (art. 2 ust. 1), obrocie zorganizowanym (art. 3 pkt 9), zagraniczna firma inwestycyjna (art. 3 pkt 32), firmie inwestycyjnej (art. 3 pkt 33).
Można zatem uznać, że intencją ustawodawcy wprowadzającego zwolnienie było to aby czynności związane z profesjonalnym obrotem instrumentami finansowymi, w ramach obrotu zorganizowanego lub przez licencjonowane podmioty były zwolnione z PCC. Intencja ta jest jak najbardziej zrozumiała – wprowadzanie jakichkolwiek podatków pośrednich może negatywnie wpłynąć na obrót akcjami polskich spółek a tym samym rozwój polskiego rynku kapitałowego. Stąd szerokie zwolnienie tego rodzaju transakcji z PCC i podatku VAT, które ma na celu uatrakcyjnienie polskich papierów wartościowych dla inwestorów zagranicznych.
Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej tworzy lukę w tym systemie. Nie ma uzasadnienia, dla którego Brexit miałby nagle pogarszać warunki obrotu akcjami polskich spółek i pogarszać ich atrakcyjność dla inwestorów działających za pośrednictwem biur maklerskich w Londynie.
Polska administracja podatkowa nie została przygotowana na powstanie takiej luki - o ile w istnienia jej jest w ogóle świadoma. Nie posiada narzędzi, które pozwoliłyby na skuteczne egzekwowanie obowiązków zagranicznych inwestorów w PCC lub też kontrolowanie wykonywania przez nich obowiązków wynikających z ustawy o PCC. Są to najczęściej podmioty niemające w Polsce siedziby działalności gospodarczej, niezarejestrowane w Polsce dla potrzeb innych podatków i nieświadome obowiązków, które mogłaby na nie nakładać ustawa o PCC. Problematyczne pozostaje również wykonanie przez te podmioty obowiązków nakładanych przez ustawę o PCC, nawet w przypadku chęci pozostania w zgodzie z polskimi regulacjami – w związku z tym że deklarowanie PCC odbywa się ad hoc, a możliwość składania deklaracji za okres rozliczeniowy jest obwarowana wysoce sformalizowanymi warunkami, utrudnia to w wysokim stopniu skuteczną organizację procesu rozliczania tego podatku. Należy również podkreślić, że rozliczenie PCC odbywa się wyłącznie w języku polskim, co tworzy barierę komunikacyjną, której inwestor może nie być w stanie we własnym zakresie pokonać.
Dodatkowo warto zauważyć, że fiskus nie ma interesu finansowego w dochodzeniu PCC od zagranicznych inwestorów. Wpływy z PCC stanowią dochody jednostek samorządu terytorialnego, co oznacza, że organizacja procesu dochodzenia PCC w ten sposób obciążałaby budżet państwa.
Mając powyższe na uwadze, należy dostrzec potrzebę pilnego uregulowania kwestii związanej z rozliczaniem PCC przez inwestorów spoza UE i spoza EOG. Obecne brzmienie przepisów wydaje się niezgodne z intencją przepisów o PCC, może również okazać się szkodliwe dla rozwoju rynku kapitałowego w Polsce. Jest to zagadnienie o tyle pilne, że już powoduje zaniepokojenie zagranicznych maklerów i inwestorów, a obowiązki wynikające z powstałej luki w systemie zwolnień od PCC już mogą podlegać wykonaniu. Nie jest zatem w interesie polskiej administracji podatkowej utrzymywanie takiego stanu niepewności.