W lutym 2020 r., przed kryzysem związanym z epidemią COVID-19, Minister Finansów jedynie zapowiadał, że trwają prace nad podatkiem cyfrowym. Obciążenie budżetu państwa w związku ze wsparciem finansowym dla przedsiębiorców w ramach Tarczy antykryzysowej przyspieszyło te prace.

Rządowy projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Druk 344), który wpłynął do Sejmu 28 kwietnia 2020 r., przewiduje pierwszą tego typu regulację w postaci obowiązku nałożonego na podmioty dostarczające audiowizualną usługę medialną na żądanie.

Zgodnie z treścią wpłata ma być dokonywana na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w wysokości 1,5% przychodu uzyskanego z tytułu opłat za dostęp do udostępnianych publicznie audiowizualnych usług medialnych na żądanie albo przychodu uzyskanego z tytułu emisji przekazów handlowych, jeżeli ten przychód w danym okresie rozliczeniowym jest wyższy.

Podmiot dostarczający audiowizualną usługę medialną na żądanie posiadający siedzibę w innym państwie członkowskim UE również podlega „podatkowi”, a wysokość wpłaty będzie ustalana na podstawie przychodów uzyskiwanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Warto przy tym wskazać, że podmiot dostarczający audiowizualną usługę medialną na żądanie określany jest według kryteriów wskazanych w art. 4 pkt 6a ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (tekst jedn. Dz.U. z 2019 r., poz. 361), a lista takich podmiotów prowadzona jest przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.

Wcześniej polski rząd deklarował, że czeka na wprowadzenie podatku cyfrowego na szczeblu unijnym. Niemniej, Unia nie zdołała dotychczas osiągnąć jednomyślności odnośnie do wprowadzenia podatku ani jego formuły, o czym pisaliśmy wcześniej w artykule Podatek od usług cyfrowych coraz bliżej.

Autorzy:

Iwona Krzemińska, młodszy menedżer, dział doradztwa podatkowego, Corporate Tax Advisory

Maciej Sawczuk, konsultant, dział doradztwa podatkowego, Corporate Tax Advisory